Zdecydowałeś się już spędzić wakacje na jachcie morskim – teraz czas go wybrać!
W tym poradniku skupimy się na jachtach jednokadłubowych, o katamaranach poczytasz na blogu.
Obecnie w ofercie armatorów znajdują się dziesiątki różnych jachtów. Przed wyborem musimy sobie odpowiedzieć na kilka ważnych pytań – wtedy wybór stanie się prostszy. W tym artykule nie poruszamy kwestii czy Sun Oddysey jest lepszy od Bavarii, a może Jeanneau kładzie obie firmy na plecy - skupmy się na tym ja wybrać jacht odpowiadający naszym potrzebom.
Od liczebności załogi przede wszystkim będzie zależała wielkość wynajmowanego jachtu. Najczęściej wśród jachtów morskich spotykamy 3, 4 i 5 kabinowe, rzadziej większe, a naprawdę rzadko mniejsze.
W ofercie armatora pojemność jednostki najczęściej będzie oznaczona jako kabiny/koje, czyli 3/6 oznacza trzy kabiny dwuosobowe, natomiast 3/6+2 oznaczać będzie trzy kabiny dwuosobowe plus dwie koje w mesie. Tu pojawia się pierwszy problem – zasiedlać mesę czy nie. Spanie w mesie wiąże się z tym, że idziemy spać ostatni, wstajemy pierwsi, w nocy każdy kto idzie do toalety przechodzi przez naszą sypialnię. Spanie w mesie może mieć również zalety, ale o nich w sekcji o akwenie. Pamiętajmy również o tym, że jadąc nawet z kilkumiesięcznym dzieckiem na rejs, jest ono traktowane jako członek załogi i „zajmuje” miejsce, więc wybierając się z dziećmi, często miejsca w mesie możemy wykorzystać właśnie dla zabrania dzieci.
Inny jacht wynajmiemy na studencki wypad na Chorwację, inny na wakacje w gronie znajomych, jeszcze inny na zimny rejs po Morzu Północnym, i inny jeśli pierwszy raz chcemy zabrać rodziców albo małe dzieci na morze. /decydując się na rejs w gronie 8 znajomych na 33 stopowym jachcie z jedną łazienką 3 kabinami i 2 osobami w mesie może spędzić super wakacje, ale jeśli na ten sam jacht wejdą 4 pary – piekło gwarantowane. Przypomina i się rejs, który kiedyś prowadziłem. 8 osobowa załoga na 34 stopowym jachcie, ja jako wynajęty skipper i pytania, a dlaczego ten kokpit jest taki mały? Dobrze jest ustalić z załogą jeszcze przed czarterem czy wybieramy opcję z mesą czy nie, żeby przypadkiem rejs nie skoczył się na tym, że para zaraz po ślubie zostanie „nagrodzona” właśnie mesą, tudzież ciągnięciem zapałek kto bierze mesę.
Przed rejsem powinniśmy z załogą ustalić jakie są nasze wspólne oczekiwania, może jest to klimatyzacja na jachcie, może osobna łazienka przy każdej kabinie, a może po prostu niewielki jacht, którym łatwo będzie manewrować w marinie z niezbyt doświadczoną załogą. Obsługa wszystkich lin z kokpitu przyda się jeśli mamy niezbyt doświadczoną załogę. Płynąc z dziećmi warto zamówić siatki na relingi. Jeżeli planujemy stawać na kotwicy, silnik do dinghy będzie idealny (jeżeli płyniemy na Morze Północne w kwietniu, ów silnik przyda się co najwyżej do kruszenia lodu, użytego później do chłodzenia trunków wyspiarskiego pochodzenia). Ster strumieniowy, ploter w kokpicie, spinaker? Opcji jest wiele – ustalmy wcześniej z załogą na czym nam zależy.
To kolejne ważne pytanie na które musimy sobie odpowiedzieć. O ile spanie w mesie, a nawet w kokpicie jest najlepszą rzeczą, jaką można robić podczas ciepłej chorwackiej nocy, o tyle odpoczynek po wachcie podczas całonocnego przelotu z Teneryfy na Gran Canarię przy silnym wietrze (i efekcie dyszy między wyspami) w tej samej mesie może by mordęgą. Zasada jest prosta – im lepsza pogoda tym mniej nam trzeba. O ile na wspomnianych kanarach prawie zawsze wieje 4-6B (więcej między wyspami) przy temperaturze 22 stopni, o tyle maj i wrzesień w Chorwacji, Grecji i Turcji mogą być zarówno słoneczne i słabowietrzne, jak i chłodne, mokre i nieco sztormowe (borowo - jugowe). W innym artykule przeczytasz więcej o pogodzie na rożnych akwenach, niemniej jednak polecam sprawdzić sobie jakiej pogody możemy się spodziewać podczas naszych wymarzonych wakacji.
Temat rzeka. Ograniczę się do kilku podstaw. Wynajem najtańszego jachtu z oferty armatora najczęściej nie ma sensu (bo może być to stary paść, ledwo trzymający się na wodzie). Wypożyczenie jachtu zupełnie nowego (jako pierwszy skipper) też nie ma sensu – najczęściej podczas pierwszego czarteru wychodzą z jachtu fabryczne niedoróbki i zamiast rozkoszować się wakacjami na nowym jachcie, zmuszeni jesteśmy oglądać pośladki mechanika pochylonego nad jakimś elementem jachtu (oczywiście trzeba na niego poczekać, żeby przypłynął). Przed rejsem ustalmy budżet i szukajmy jachtu, który go spełnia. O tym, że ten sam 6 letni jacht w Chorwacji znaczy coś zupełnie innego niż we Włoszech przeczytasz na blogu. Warto czarterować jacht poprzez doświadczoną firmę , która podpowie nam co jest dobre a co niekoniecznie, a w razie awarii skomunikuje się w lokalnym języku z przedstawicielem armatora i sprawi, że podczas kilkugodzinnego postoju na zwiedzanie miasta jacht zostanie naprawiony.
Już wiesz? A może nie? Masz dodatkowe pytania? Jesteśmy do twojej dyspozycji - wypełnij poniższy formularz, skontaktujemy się z Tobą, i przygotujemy najlepszą ofertę!